piątek, 23 marca 2012

Biuro konstrukcyjne – kiedyś i dziś

Deska kreślarska, cyrkiel, linijka, kalka i tusz... Tak jeszcze trzydzieści lat temu wyglądało stanowisko pracy polskiego projektanta. Dziś akcesoria te zupełnie wyszły z użycia, a zastąpione zostały komputerem ze specjalistycznym oprogramowaniem.
Jak wyglądało pożegnanie z deską kreślarską? Najpierw pojawiły się programy komputerowe umożliwiające wykonywanie projektów 2D. Był to prawdziwy przełom w dziedzinie projektowania i duża zmiana w sposobie pracy projektantów i konstruktorów. Obsługa specjalistycznych programów stanowiła spore wyzwanie dla inżynierów, którzy przez całe zawodowe życie rysowali na kalce przy pomocy tuszu. Konieczne było przeprowadzanie wielogodzinnych szkoleń. Ale trud się opłacił. Chyba każde biuro konstrukcyjne na tej zmianie ogromnie skorzystało. Projektowanie przy pomocy komputera stało się szybsze i wygodniejsze. Pojawił się błąd w rysunku? Konieczna mała zmiana? To już nie problem. Od tej pory projekty można było łatwo zmieniać, poprawiać i rozbudowywać.
Kolejnym kamieniem milowym w dziedzinie projektowanie było pojawienie się programów umożliwiający rysowanie w trójwymiarze. Stało się to możliwe m.in dzięki postępowi w dziedzinie sprzętu komputerowego. Jeszcze parę lat wcześniej komputery były „za słabe” na takie programy, ale te nowoczesne świetnie sobie radziły z wymagającymi odpowiednich parametrów programami do projektowania w 3D. Co się zmieniło dzięki przejściu z projektowania w 2D na stosowanie modeli trójwymiarowych? Projektuje się łatwiej i szybciej. Łatwiej m.in. dlatego, że nie trzeba już sobie wyobrażać trójwymiarowego modelu, do którego powstają rysunki 2D. Ten trójwymiarowy model widać na monitorze, można go obracać, robić zbliżenia na detale.
Czy przez te udogodnia usługi CAD stały się łatwiejsze do wykonywania? Zaawansowana technologia jest niewątpliwym wsparciem dla inżynierów i dostarcza im narzędzi usprawniających pracę, ale nadal najważniejszy jest człowiek ze swoją wiedzą, umiejętnościami i wyobraźnią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz