wtorek, 8 stycznia 2013

Telemarketer: umierający zawód?

Telefon, słuchawki z przyczepionym do nich mikrofonem, baza danych klientów na komputerze, system do rejestrowania połączeń oraz długości ich trwania, osiągniętych wyników – to stanowisko pracy telemarketera.
Kto pracuje w sprzedaży bezpośredniej? Telemarketeremi są zazwyczaj młodzi, kontaktowi ludzie. Muszą być pewni siebie, zmotywowani, posiadać miły głos i poprawną dykcję. Ich praca polega na namawianiu. Nie sprzedają, ale badają teren: ankietują, oferują, informują, sprawdzają poziom zainteresowania, a gdy ten jest ponadprzeciętny, umawiają na właściwe spotkanie, na którym może dojść do transakcji sprzedaży. Często ich telefony nie odnoszą żadnego skutku, ponieważ nie trafiają bezpośrednio do osoby decydującej, np. w firmie.
Zatrudnienie wielu telemarketerów, obsługujących profesjonalne call center, to nie tania sprawa. Na rosnące potrzeby związane z rozwojem marketingu bezpośredniego odpowiadają firmy projektujące i wdrażające nowe technologie. Oprócz tradycyjnych systemów contact center, rejestrujących ruch wychodzący i przychodzący, zawierających skrypty rozmów, umożliwiającymi wyciąganie raportów z pracy telemarketerów oraz ogromne możliwości, jeśli chodzi o bazy danych, firmy oferują systemy oparte na takich technologiach jak IVR z TTS i ASR oraz sztucznej inteligencji.
Dzięki ich zastosowaniu instytucje mogą znacznie zaoszczędzić na ilości zatrudnianych telemarketerów lub konsultantów, ponieważ system obsługuje sam standardowe zapytania oraz wykonuje sam standardowe połączenia wychodzące. Polega to na wydzwanianiu się albo wysyłaniu wiadomości SMS lub MMS do potencjalnych klientów. Dzięki temu w sprawny i tani sposób odsiać można niezainteresowanych, a przyciągnąć i nakłonić do skorzystania ze swojej oferty tych, którzy są potencjalnie zainteresowani. W jaki sposób? Przez skierowanie ich na stronę WWW lub bezpośrednio do konsultanta. Wystarczy dobry pomysł na wysyłkę wiadomości lub przekonujący skrypt, nagrany i odtworzony przez miły głos za pomocą technologii IVR, a technologia ASR (Automatic Speech Response) sprawi, że potencjalny klient, chcąc przełączyć się do konsultanta, będzie mógł to zrobić, używając własnego głosu. Science Fiction? Nie, to już codzienność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz